''Magdalena ma siedemnaście lat. Pasjonuje się tańcem, rysunkiem i muzyką (choć nie znosi śpiewać). Lubi bawić się wnętrzami i modą. Tak, to ona - ciemnowłosa niebieskooka.''
M.

sobota, 11 sierpnia 2012

29 czerwca

Godzina piąta, minut trzydzieści - rześka i wyspana przetarłam oczy, by następnie żwawym krokiem ruszyć do łazienki. Po piętnastominutowej sesji porannej wyszłam pobiegać. Wdychając świeże powietrze, pozwalałam, by do głowy napływały najróżniejsze myśli, raczej pozytywne. Ciekawa byłam mojej przyszłości.
Wzięłam prysznic i wyszłam do szkoły. Miło było usłyszeć swoje nazwisko jako nazwisko ucznia z najwyższą średnią ocen. Kujon ze mnie? Szczerze, nie lubię się uczyć, staram się tylko, by moja przyszłość nie wiązała się z czerwonym lub zielonym uniformem zdobionym w logo sklepu Biedronka czy Auchan...
Ubrana w śnieżnobiałą sukienkę przykrytą koronką i czarne trampki firmy I'll be... wyszłam przed dom, by spojrzeć nań ostatni raz. Och, może przestanę dramatyzować, w końcu będę tu wpadać dosyć często!
Po dosyć długiej i męczącej podróży znalazłam się przed domem, a już godzinkę później, stojąc w drzwiach, żegnałam rodziców. Pomimo ofert pomocy, chciałam wszystko zaaranżować sama. Tego samego wieczoru wybrałam się do sklepu Ikea, by odnaleźć tam sztuće, dywany i dywaniki oraz masę innych, wziętych z kosmosu, a mimo wszystko potrzebnych mi rzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz